Najnowsze wpisy, strona 33


paź 29 2002 It's no good...I think - will be better ;-)...
Komentarze: 1

No i ten dzień chyba nie przyniósł wiele dobrego ;-((( Dostałem 1 z matmy – ale poprawię... Muszę poprawić. Jutro sobie odpocznę od szkółki, bo idę na...komisję przedpoborową : - ))))) Do woja marsz! Ale dopiero za minimum rok – pomyślimy, zobaczymy...Kurwa! Pół godziny temu wróciłem z budy (fak.j.pol. do 16:50) i jeszcze nic nie jadłem!!! Idę zaraz wszamać  obiadek. Rodzice w mieście – jakieś sprawy załatwiają – to rządzę sam ;-)))) Dziś jeszcze chyba pójdę do „najlepszej przyjaciółki” ;-))) Muszę jakoś odreagować stres po matmie, „zasypać czymś doła”. To na dziś wszystko – trzymaj się i byle do przodu. Będzie dobrze :-))))

bloger : :
paź 29 2002 Mały Wyścig Szczurów ?
Komentarze: 2

Wczoraj nie pisałem, to dziś nadrabiam zaległości. „Kułem” do 23:00 – historię (fakultet) i robiłem matmę. Później się położyłem (wreszcie) i tak sobie myślałem... Po cholerę to wszystko?! Niektórzy z Was mogą się ze mną nie zgadzać. Ja sądzę, że szkoła to już jest taki „mały wyścig szczurów”. To takie przygotowanie przed „zawodowym wyścigiem”. I czasami myślę, że warto by przystopować... Odpocząć. Ale jak tu odpoczywać jak za 7 m-cy maturka? Sam już nie wiem co o tym wszystkim myśleć. Może nie trzeba do wszystkiego podchodzić tak serio – tylko z umiarem... To mi pachnie filozofią stoicka, no ale co mi tam... Wyglądam przez okienko i widzę, że Gdynia już obudziła się do życia. Słoneczko świeci, także jest ciekawie ;-))) I tym optymistycznym akcentem kończę...Zobaczymy co może przynieść nowy dzień... Pa!

bloger : :
paź 27 2002 Ta wyborcza niedziela ;-)
Komentarze: 1

Dziś jest chyba jakieś Święto Lasu ;-)))) Po raz pierwszy od wielu tygodni wcale, ale to naprawdę wcale nie uczyłem się w niedzielę – jak Bozia przykazała : -))))) Za to byłem dzisiaj u chrześniaka – Adasia na jego drugich urodzinach. Chłopak zdrowy, rośnie na potęgę i oby tak dalej....odpukać : - )))) Byłem jeszcze w „Geant” na „małych” zakupach. Naprawdę czasami jak się tak przyglądam ludziom w takich sklepach to można  normalnie czuć się jakbyśmy właśnie oglądali komedię :-) Spójrzmy tylko na te kobiety, dzieci, małżeństwa zapieprzające wózkami jak na wyścigach po całym markecie. Co to „Szybcy I Wściekli” czy jak,kurwa ? A później te „przepychanki” przy kasach – te nerwowe miny, kto pierwszy, ile kto ma napakowane w wózku, gdzie pójdzie szybciej...Beka nie z tej ziemi : - )))) Kiedyś ludzie wchodzili do sklepów i nie było towaru. Teraz odwrotnie – rzucają się tak jakby miało zaraz zabraknąć, albo jakby dawali za darmo. I to wszechobecnie królujące hasło „PROMOCJA”! I taki jest dzisiejszy system zakupów. Nie twierdzę, że jest on zły, ale ciekawie go się obserwuje : -))) Gdy piszę tę notkę – telewizor buczy na temat ogłoszenia wstępnych wyników wyborów. Niech to się wreszcie skończy!!! Jutro do budy. Pocieszam się faktem, że w poniedziałek w sumie będę miał luzy...No i w środę idę na komisję przedpoborową, także mam usprawiedliwienie ;- )))) A w piątek Święto Zmarłych – czyli tylko 3 dni w szkółce, w tym tygodniu. Dobra, muszę już kończyć, bo Fabia – mój pies (płeć: żeńska ;-) prosi, żebym z nią wyszedł. Trudno -  siła wyższa. Czasem myślę sobie - jak nie chce mi się tyłka ruszyć na spacer -  jakby to było, gdyby ktoś mi kibel zamknął na klucz – i wtedy Ją rozumiem ;-))) Dobra już naprawdę kończę, bo Fabia już stoi przy drzwiach wyjściowych : - ))))) Papa.

bloger : :
paź 26 2002 Ta normalna sobota...
Komentarze: 1

Dziś gdy wyszedłem do kiosku i (przy okazji na spacer z psem) rozglądałem się trochę po moim „blokerskim” osiedlu (chyba takie jak każde w Polsce) . Jedno co rzucało się w oczy na każdym słupie to plakaty. Dosłownie na każdej latarni, każdym pieprzonym rozwieszone są te „zakazane mordy”. Dosłownie rzygać się chce. Moim zdaniem polityka to jeden wielki shit & bagno. Nie warto się do tego mieszać. Lepiej to obserwować... Można czasem trochę dokopać niektórym osobom w felietonach i to chyba jedyny plus. Co za różnica czy rządzi lewica lub prawica? Jest źle i tak – oby nie było gorzej. Ale kurwa (za przeproszeniem) skończmy z tą chorą polityką – to naprawdę nic dobrego. Kto ma się dostać to koryta, ten się dostanie. Ale „tak już jest w Polsce” – jak powiedział jeden z moich Kumpli... Po południu byłem u mojej „najlepszej przyjaciółki”. Naprawdę dobrze jest mieć kogoś takiego, że można pogadać, wyżalić się, a czasem i wspólnie popłakać ;-))) Inaczej człowiek by zwariował. I jeszcze jedno – cieszę się, że w końcu w Rosji uwolnili tych zakładników. Co prawda zginęło przy tym 66 osób (i 34 terrorystów), ale w porównaniu z liczbą ponad 750 osób to chyba dopuszczalne. Weźmy pod uwagę, gdyby Czeczeńcy wysadzili ładunki zgromadzone w teatrze.....skończyło by się to o wiele gorzej. Jutro w końcu te cholerne wybory – nie będę musiał już oglądać w TV  prezentacji tych pseudokandydatów. Do juterka :- )

bloger : :
paź 25 2002 THE START
Komentarze: 4

The First Time Is Always Hard ;-)))

       No to jakoś zacząlem :-))) Przyznaję, że to jest Mój Pierwszy Blog :-)))))) Ale początki zawsze są   trudne...

        Cóż mam nadzieję,że będziesz tu wpadać od czasu do czasu. Będziesz mial okazję obserwować - jaki jest malutki świat (czasem aż za duży) takiego Blogera jak ja :-))) Zatem do rzeczy - The Show Must Go On :-)))

        Piątek  - zasadniczo to jest fajny dzionek.... W końcu kurde po 120 godzinach (z mamty nigdy dobry nie bylem,ale co mi tam)   pracy czas na spoczynek....Tak w ogóle to "uczęszczam" (jak to dziwnie brzmi) do mojej najlepszej klasy IV (naprawdę same the beściaki ;-)))) w XIII LO w Gdyni.... Dziś uraczono nas papką na temat wyborów. Cieszę się,że nie mam tego "problemu" - urodzinki dopiero (lub już) 16 grudnia. Ale przecież nie będę tu politykować! Czasem coś tam skrobnę, naprawdę od siebie - dla Ciebie - drogi Czytelniku :-))) No, to tyle na dzisiaj......papaski od fajnej blond-laski (życzę każdemu takiej ;-))) SObie też - nareczka & do jutereczka :-)

bloger : :