Komentarze: 0
Przepraszam muszę przyznać...zaniedbałem trochę bloga przez ten tydzień...Ale naprawdę nie opierdalałem się, tylko zapieprzałem dzień w dzień – w końcu to już klasa maturalna...największą zwałe jak co roku mam z matmą – jestem po raz kolejny zagrożony...na szczęście nie jestem wyjątkiem...Jeżeli to może być w ogóle powód do radości :-(((( Niedawno wróciłem z kursu j.ang. Oprócz tego miałem dzisiaj korki z matmy...no i byłem w szkole....Strasznie jestem zjebany!!! Ale nic pochodze trochę po neciku, w jakieś gierki pogram, trochę muzy pomixuję...i mi przejdzie ;-) Nara!