Komentarze: 2
Wreszcie, byłem w kinie na "Basenie"...i to jeszcze ze świetną Dziewczyną - Kumpelą, z którą znamy się od podstawówki, od pierwszej klasy...I tak po prostu - namówiłem Ją na kino i na film - bez skojarzeń ;-) A sam film ??? Świetny kryminał, nie aż tak straszny, ale strrrasznie "zakręcony" i ciekawy, choć NAPRAWDĘ - do końca niezrozumiały...ale to akurat mi pasuje - takie filmy inspirują mnie,żeby do nich powracać, oglądać ponownie :-) A treść ??? Nie będę streszczał w tym miejscu filmu, bo jak już kiedyś stwierdziłem - nie na tym polega recenzja...Do jednego na pewno zainspirował mnie "BASEN"...Może to zabrzmi śmiesznie, ale 2 lata temu zacząłem pisać powieść "Paryski Deszcz" i chciałbym ją kontynuować, taki charakter kryminalby...Zobaczymy, może będę zamieszczał ją tutaj w odcinkach...Hehe...Jedno jest pewne - polecam "BASEN". Nara!