Komentarze: 4
Jutro "Dzień Prawdy"...Idę na wstępną rozmowę do E-Stacji czyli byłego Radio NET - największej rozgłośni internetowej w Polsce :-) Czy mnie przyjmą ??? Tego nikt nie wie...Od pół roku prowadzę własne radyjko - bLoGeRoS RaDiO - którego niektórzy z Was mieli już okazję posłuchać. Zobaczymy jak będzie...Nara!
Jest dopiero ok. 20:30...A ja się czuję już tak zmęczony, że chce mi się spać ;-((( Chyba to zasługa mojego chrześniaka - Adasia. U mojej Siostrzyczki jest remont w dalszym ciągu, więc mieszkają z Nami...I od rana (czyliu gdzieś ok. 8) muszę mu włączać na kompie "kicie,mysie" (czyt. "Tom & Jerry") i "Teletubisie",itd,itd. - łącznie z teledyskiem "Chihuahua" Dj'a Bobo, który kawałek Adaś strrrasznie lubi...I gdzieś właśnie od pół godziny, kiedy Adaś zasnął mam wreszcie kompa tylko i wyłącznie DLA SIEBIE :-) Więc, żeby "nadrobić zaległości" siedzę średnio do północy przy monitorze...I tak w kółeczko...Wesołe jest życie Ojca Chrzestnego :-PPPPPP Nara!
Nie ma to jak poranny kubeczek kawki...Naprawdę...Kiedy czuję jak powolne dawki kofeiny rozjaśniają mi mózg, to już się lepiej czuje :P Brzmi to jak narkotyczne wyznanie...Ale aż tak źle nie jest - wszystko ale z umiarem...Oczywiście mówię o kawce ;-))) Hehe...I fajnie jest...Expect The Unexpected :-) Nara!